
Uczciwość w jego przypadku to złe słowo. Jak poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Skarżysku-Kam., niezgodnym z prawem zachowaniem wykazał się mieszkaniec Częstochowy. Co robił w mieście nad Kamienną i dlaczego zgłosił się do tutejszej jednostki policji?
Historia 30-latka miała swój początek w minioną sobotę (13 czerwca). Tego dnia, w Komendzie Powiatowej Policji w Skarżysku-Kam. zameldował się 30-letni mieszkaniec Częstochowy.
- Mężczyzna zgłosił się do miejscowej jednostki i oświadczył, że zawodowo pracuje jako kierowca. Na miejscu obsługi podróżnych w Kielcach odnalazł portfel z dokumentami i chciałby, aby zguba wróciła do właściciela. Dlatego też znalezisko miał zamiar przekazać funkcjonariuszom - relacjonował asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Wersja przedstawiona przez mężczyznę, skarżyskim policjantom nie składała się w jedną całość. Powód?
- Skrupulatność policjanta, który zajął się sprawą, ujawniła drugie dno z pozoru rutynowej czynności. Funkcjonariusz nabrał podejrzeń w stosunku do zgłaszającego z uwagi na jego nerwowe zachowanie. Postanowił przejrzeć zawartość portfela. Na podstawie karty bankomatowej z reklamą usług, odnalazł w sieci telefon do właściciela. Kiedy zadzwonił na zapisany numer i chciał przekazać dobrą wiadomość, usłyszał, że ten znajduje się na Komisariacie Policji w Szczekocinach i właśnie składa zawiadomienie o kradzieży portfela – tłumaczył rzecznik Gwóźdź.
Jak się okazało, w skradzionym portfelu były dokumenty pokrzywdzonego, a także pieniądze w kwocie 4500 zł. - Skarżyscy stróże prawa skontaktowali się ze swymi kolegami ze Szczekocin, a ci przejrzeli monitoring na stacji paliw, gdzie doszło do zdarzenia. Kamery zarejestrowały sytuację, w której jednemu z przechodzących mężczyzn wypada portfel. Idący za nim człowiek podnosi zgubę i chowa. Następnie wsiada do dostawczego busa, po czym odjeżdża – zaznaczył oficer prasowy KPP.
Policjanci nabrali jeszcze większych podejrzeń, kiedy wyjrzeli przez okno. Przed budynkiem KPP, znalazł się opisywany przez ich kolegów pojazd – bus. - Ustalenia przekazane zostały 30-latkowi, który zapierał się, aby w portfelu, który chciał zwrócić były pieniądze. Funkcjonariusze sprawdzili busa i odnaleźli 3700 zł. Ponadto ujawnili w kabinie kierowcy pudełko z białym proszkiem o wadze ok. 12 gramów, pojemnik z suszem o wadze około 5 gr, szklaną, opaloną lufkę oraz młynek do rozdrabniania suszu. Substancje wstępnie zakwalifikowane zostały jako amfetamina i marihuana – dodał asp. Gwóźdź.
Co ciekawe "znalazca" przyznał się również, że wyjął pieniądze z zabranego portfela. - Kierowca został przebadany na zawartość narkotyków w organizmie. Badanie testerem wykazało, że jest pod wpływem amfetaminy. Pobrano mu krew do badań, stracił prawo jazdy i trafił za kratki. Sprawą kradzieży pieniędzy i dokumentów zajmą się policjanci ze Szczekocin, gdzie doszło do przestępstwa. Natomiast sprawę jazdy pod wpływem narkotyków i posiadania zabronionych środków poprowadzą skarżyscy śledczy – wyjaśnił rzecznik.
30-latek niebawem odpowiadać będzie zatem przed Sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
fot. KPP Skarżysko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie